Mówiliśmy już co nieco o kasach fiskalnych, było też odrobinę o drukarkach rejestrujących. Teraz jednak weźmiemy pod lupę coś szczególnego. Coś, co jeszcze nie tak dawno było jedną ze szczególnych innowacji na rynku technologii sprzedaży. Szczególnych i trafionych, bowiem skutecznie i praktycznie zasypujących pewne przepaście pomiędzy funkcjonującymi rodzajami urządzeń. Mowa oczywiście o terminalu fiskalnym marki Posnet.
Kasa vs drukarka, czyli na czym polega innowacja
Aby zrozumieć przełomowość tego urządzenia, trzeba wrócić do podstaw i wyjaśnić różnice pomiędzy kasą i drukarką fiskalną. Pierwszy rodzaj technologii sprzedaży może funkcjonować solo – nie potrzebuje do tego ani komputera, ani programu sprzedażowego. Tymczasem drugi rodzaj, aby prawidłowo działać, musi współpracować z komputerem lub terminalem komputerowym oraz odpowiednim oprogramowaniem. Z drugiej strony, drukarki oferują znacznie wyższe niektóre parametry, np. obsługę kilkuset tysięcy pozycji towarowych, podczas gdy maksymalne możliwości kas w tym aspekcie – i to kas dużych, systemowych – plasują się w okolicach kilkudziesięciu tysięcy PLU.
Dlatego zakup urządzenia fiskalnego oznaczał zawsze konieczność dobrej znajomości wymagań własnego biznesu i rozwiązań, jakie mogą zaoferować poszczególne technologie, a w ostateczności – przekonania, które opcje sprawdzą się w prowadzonej działalności handlowej. Ale co, jeśli najlepsze dla danego przedsiębiorstwa okazałaby się możliwość wypośrodkowana? Dla takich przypadków przełamano schematy i stworzono pierwszy terminal fiskalny, łączący w swej konstrukcji drukarkę fiskalną i wysokiej jakości komputer.
Fiskalne „dwa w jednym” i płynące z niego korzyści
Urządzenie marki Posnet to dalej dobrze znana, sprawdzona i solidna drukarka fiskalna, należąca do popularnej na rynku rodziny Thermal – zdolna obsłużyć 250 000 pozycji towarowych, wystawiająca dokumenty z prędkością 46 linii na sekundę, wyposażona w opcję zapisu elektronicznej kopii paragonów i szereg interfejsów: RS-232, USB oraz Ethernet, umożliwiającego podłączenie całości do sieci komputerowej LAN. I tak samo, jak wcześniej – wymaga ona komunikacji z komputerem. Rzecz w tym jednak, że komputer ten nie znajduje się już poza konstrukcją drukarki. Wręcz przeciwnie: jest z nią w pełni zintegrowany.
A więc zamiast 2 urządzeń uzyskujemy jedno – w dodatku nadal posiadające nieduże gabaryty i elegancki design. Dzięki temu Thermal HD jest w stanie dostosować się do różnych warunków stanowiska pracy i zapewnić przy tym komfort obsługi klientów. To rozwiązanie technologiczne zajmuje znacznie mniej miejsca, a ponadto korzysta z jednego zasilacza, upraszczając instalację terminalu oraz dbając o bezpieczeństwo i estetykę obszaru prowadzenia sprzedaży (mniej poskręcanych kabli). Wystarczy dodać, że wyświetlacz również jest łatwo konfigurowalny, a podzespoły silnego komputera marki Intel możemy wybrać z 3 dostępnych wariantów zestawień. To samo zresztą dotyczy systemu operacyjnego z serii Microsoft Windows: to podatnik zdecyduje, czy chce uzyskać urządzenie z zainstalowanym oprogramowanie, czy też bez niego. Jak widać, rozwiązania są dość elastyczne, ale pewne jest jedno – to znakomity wariant dla tych przedsiębiorców, dla których dotychczasowe standardy podziałów technologii sprzedaży okazały się za mało kompatybilne z ich działalnościami.
Tak, trzeba przyznać, że to dość nowoczesne i ciekawe rozwiązanie, ale dla mojej działalności to zdecydowanie „za dużo” 🙂